Przejdź do zawartości

Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/287

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— A więc?
— A więc pani, naznaczyłem im schadzkę u podnóża statuy Olbrzyma i jeżeli Wasza Królewska Mość pozwoli, pójdę dowiedzieć się czy są już na swojem stanowisku.
— Idź, a jeżeli są przyprowadź ich do mnie, chcę ich zapytywać sama.
Pasquale Simon znikł w korytarzu i słychać było na schodach oddalające się jego kroki.
Zostawszy sama, królowa bezmyślnie spojrzała na stół i zobaczyła ten drugi kawałek papieru który zbir nazwał świstkiem, odlepił od pugilaresu i razem z nim rzucił na stół. W pragnieniu przeczytania listu generała Championnet i w radości wynikłej z przeczytania go, zupełnie zapomniała o tym świstku.
List ten był na eleganckim papierze. Był pisanym charakterem kobiecym, drobnym, cienkim, arystokratycznym. Od pierwszych wyrazów królowa poznała że to był list miłosny. Zaczynał się od tych dwóch wyrazów. — Drogi Nicolino. Nieszczęściem dla ciekawości królowej prawie całą zapisaną kartę krew zalała. Można było tylko zobaczyć datę 20 Września i wyczytać żal osoby piszącej ten list, że nie mogła przybyć na zwykłą schadzkę, bo musiała udać się z królową na przeciw admirała Nelson. Był podpisany tylko literą E Na ten raz królowa gubiła się w domysłach. List kobiety, list miłosny, list datowany 20 września, nakoniec list osoby tłomaczącej się niemożnością przybycia na zwykłą schadzkę, bo musiała udać się z królową, taki list nie mógł być pisanym do adjutanta generała Championnet,