Przejdź do zawartości

Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/234

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

czenia, nazywając ich swoim dworem, pułkownikami, kapitanami i uderzając biczem tych, którzy żle wykonywali manewra i źle komenderowali. Odebrane razy batem, uważano za łaskę. Ci którzy powróciwszy wieczorem najwięcej takowych otrzymali, byli uważani za posiadających najwięcej łaski królewskiej.
Pomimo tak błędnego wychowania, król zachował zdrowy rozsądek, który jeżeli nie wpływano nań przeciwnie, prowadził go zawsze do sprawiedliwości i prawdy. W pierwszej epoce swego życia, to jest przed rewolucją francuzką, dokąd się nie obawiał napływu tego co nazywał złemi zasadami, to jest nauki i postępu, sam zaledwo umiejąc czytać i pisać, nie odmawiał nigdy ani miejsca ani pensji ludziom zasługującym na nie wykształceniem i nauką. Mówiąc tylko językiem gminu, nie był obojętnym na piękną, kwiecistą wymowę. Raz, zakonnik imieniem Fosco, prześladowany od zakonników swego klasztoru, ponieważ był lepszym i rozumniejszym od nich kaznodzieją, zdołał się dostać do króla. Rzucił się do jego nóg i opowiedział wszystko co cierpiał z ich głupoty i zazdrości. Król uderzony wykwintnością jego wyrażeń i siłą dowodzenia, długo z nim rozmawiał, nakoniec rzekł:
— Zostaw mi swoje nazwisko i powracaj do klasztoru. Daję ci moje słowo honoru, że najpierwsze wakujące biskupstwo, będzie dla ciebie.
Pierwsze wakujące biskupstwo, było biskupstwo Monopoli, w ziemi Bary, nad Adryatykiem.
Jak zwykle, wielki jałmużnik, przedstawił kró-