Przejdź do zawartości

Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/221

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

rywki i pociechy, jeżeli zaś będzie jego, byłby to sposób otworzenia sobie drzwi dworskich i zapewnienia jej rozrywki.
Książe Franciszek, człowiek wykształcony, miłośnik prawdziwej nauki, przyjął zwłokę, powiedział komplement San Felice o piękności jego wychowanki i wyszedł.
Ale dla Rocca Romana drzwi zostały otwarte, przez trzy miesiące wyczerpującego na próżno skarby swej wymowy i cuda kokieterji.
Zbliżała się chwila mająca zawyrokować o losie Luizy, a Luiza pomimo otaczających ją pokus, ciągle trwała w postanowieniu dotrzymania przyrzeczenia danego ojcu. Wtedy San Felice chciał zdać szczegółowy rachunek i jej majątek odłączyć od swojego, aby Luiza nawet będąc jego żoną, była panią swej woli. Prosił więc bankiera Backer u którego pierwotna suma 50.000 dukatów była złożona, aby jak to nazywają w języku bankierskim, zrobił mu wykaz. Andrzej Backer, starszy syn Szymona Backera, przybył do San Felice ze wszystkimi papierami, dotyczącemi umieszczenia i dowodami materjalnemi w jaki sposób jego ojciec umieścił i jaki nadał obrót tym pieniądzom. Chociaż szczegóły te niewiele interesowały Luizę, San Felice chciał aby była obecną posiedzeniu. Andrzej Backer nie widział jej nigdy z blizka, został olśniony tą pięknością. Pod pozorem kilku brakujących mu papierów, powrócił do San Felice, powracał często i w końcu oświadczył swemu klijentowi, że szalenie kocha jego wychowankę. Mógł on żeniąc się, odłączyć od domu swego ojca