Przejdź do zawartości

Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/201

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Kawaler San Felice co dwa tygodnie pisywał do księcia Caramanico; donosił mu o Luizie, a ta zawsze w liście kilka słów do ojca dodawała.
Około 1780 roku książę Caramanico przeszedł z ambasady Londyńskiej do ambasady Paryskiej. Ale kiedy Tulon rojaliści wydali Anglikom, rząd Obojga Sycylji oświadczywszy się, a raczej nie oświadczając się wcale sprzymierzeńcom Pitt, posłał swe wojska przeciw Francji, książę Caramanico, zbyt prawy aby pozostał na stanowisku jakie mu narzucono, prosił o odwołanie. Acton nie chciał się na to zgodzić i zamianował go wice-królem Obojga-Sycylji, w następstwie zmarłego niedawno markiza Caracciolo. Caramanico udał się na swe stanowisko, nie wstępując do Neapolu.
Wyższa inteligencja i wrodzona dobroć księcia, zastosowana do zarządu tego pięknego kraju zwanego Sycylją, wkrótce zdziałała cuda i to właśnie w chwili kiedy Neapol, popychany złowrogim wpływem Actona i Karoliny, wielkiemi krokami zdążał ku przepaści, widział swoje więzienia przepełnione najznakomitszemi obywatelami, słyszał juntę stanu domagającą się przywrócenia praw tortury, zniesionych jeszcze w średnich wiekach i widział egzekucją Emanuela Deo, Vitagliano i Gagljani to jest trojga dzieci.
To też Neapolitańczycy, porównywując trwogę pośród której żyli, prawo proskrypcji i śmierci zawieszone nad ich głowami, ze szczęściem Sycylijczyków, opieką i ojcowskim ich rządem, mogąc tylko po cichu oskarżać królowę, głośno potępiali