Ale Championnet napisał do Jouberta i miano mu przysłać z Aleksandrji i Mediolanu miljon ładunków i dziesięć armat z furgonami.
Co do kul, Championnet wystawił piece, w których odlewano ich od czterech do pięciu tysięcy dziennie. Prosił więc tylko jak o łaskę patrjotów aby się nie spieszyli, gdyż potrzebuje jeszcze miesiąca czasu już nie dla zwycięztwa, a dla obrony tylko.
Salvato miał sobie powierzonym list tej treści do ambasadora francuzkiego w Neapolu, w którym wyjaśnił mu swoje położenie i prosił o dołożenie wszelkich starań o przedłużenie pokoju miedzy dwoma Państwami. Szczęściem list ten w pugilaresie z baraniej skóry hermetycznie zamknięty, nie doznał żadnego uszkodzenia.
Zresztą Salvato znając co takowy zawierał, gdyby był się stał nawet nieczytelnym, mógł go słowo w słowo powtórzyć ambasadorowi; tylko ambasador nie odbierając listu nie wiedziałby w jakim stopniu zaufaniem obdarzyć posłannika.
Po przedstawieniu tych faktów, nastało chwilowe milczenie i spiskowi pytająco patrzyli jeden na drugiego.
— Cóż robić? zapytał hrabia Ruvo, najniecierpliwszy ze wszystkich.
— Nie odstępować od instrukcji generała, odpopowiedział Cirillo.
— I aby się do nich zastować, dodał Salvato, natychmiast udaję się do ambasadora francuskiego.
— W takim razie spiesz się, odezwał się na wierzchu schodów głos, na który zadrżeli wszyscy
Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/154
Wygląd
Ta strona została przepisana.