Strona:PL Żywoty św. Pańskich na wszyst. dnie roku.djvu/0729

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

ciu. Zdarzyło się dnia pewnego że panujący książę Ulryk, polując w okolicach zamku Kurmskiego, oddzielił się od swoich dworzan, a ścigając niezwykłej wielkości jelenia, wpadł za nim do lasu, gdzie mieszkał Prokop i w lesie tym zabłądził. Wypadło, iż jeleń znużony długą pogonią, przyległ właśnie u stóp świętego Pustelnika, w miejscu gdzie on wśród lasu zbierał sobie drzewo. Wnet też nadciągnął i książę i zmierzał łukiem do jelenia, gdy nagle ujrzał Prokopa stojącego obok zwierzęcia. Spuścił przeto łuk na ziemię, i sam bardzo znużony przybliżył się do Pustelnika, z prośbą o kubek wody. Ten zaprowadziwszy księcia do swojej jaskini, poszedł do źródła po wodę i podał mu ją w kubku. Zaledwie skosztował jej Ulryk, gdy zawołał z podziwieniem: „Zaprawdę nie piłem nigdy tak wybornego wina. Skąd mogłeś je nabyć, mężu pobożny?“ Święty Prokop mniemał z razu, iż książę z niego żartuje, lecz przekonawszy się o prawdzie tych słów, i widząc, iż Pan Bóg taki cud uczynił przez wzgląd na niego, upadł na kolana i dziękując Panu Bogu, gorąco się modlił.
Lecz Pan Jezus większą go jeszcze wtedy pociechą obdarzyć raczył. Jak bowiem ową wodę w kubku przemienił na wyborne wino, tak i serce księcia Ulryka dotykając łaską Swoją, wielką i szczerą skruchą za liczne i ciężkie jego grzechy obdarzył. Wdawszy się w rozmowę z świętym Prokopem, już nie tylko dla cudu, którego co dopiero był świadkiem, lecz i z tego, co od niego słyszał, poznał w nim wielkiego sługę Bożego i świętego Kapłana. Zwierzył mu się z wszystkiego, co mu najwięcej na sumieniu ciężyło, przyrzekł zupełną poprawę życia, oświadczył, iż gotów jest spełnić jaki czyn dobry na zadośćuczynienie sprawiedliwości Boskiej, i prosił Prokopa, aby mu takowy wskazał. Święty nakazał mu zbudować kościół wraz z klasztorem, pod wezwaniem świętego Jana Chrzciciela, i opatrzyć go w dostateczne na pewną liczbę zakonników dochody, na co książę się zgodził, i wnet wziął się do dzieła.
Tymczasem rozeszła się wieść pomiędzy wiernym ludem, i o miejscu pobytu świętego Prokopa i o cudzie uczynionym przez niego. Do pustyni, w której przebywał, tłumy pobożnych ciągnąć zaczęły, jedni żądając modlitwy od męża Bożego, inni zasięgając rady w potrzebach swojego sumienia. Nakoniec wielu było i takich, którzy osiadając przy nim, tenże co on rodzaj życia pod jego przewodnictwem wiedli. Wkrótce też stanął kościół i klasztor przez księcia zbudowany, w którym święty Prokop zostawszy Opatem, zaprowadził regułę świętego Benedykta.
Pan Bóg wsławił go jeszcze potem wielu cudami, a szczególnie duchem prorockim. Przepowiedział on dzień swojego zejścia, jako też i różne klęski, które na Czechy spaść miały, a które w istocie według jego przepowiedni w oznaczonym przez niego czasie nadeszły. W zarządzie swojego klasztoru długie spędziwszy lata, kiedy już założone tam przez niego Zgromadzenie ustaliło się i najściślejszą karnością zakonnego życia jaśniało, mąż Boży w dniu, w którym przepowiedział, 1 kwietnia roku Pańskiego 1053 poszedł do Nieba po wiekuistą nagrodę. Papież Pius VII policzył go w roku 1804 pomiędzy Świętych.

Nauka moralna.

Odstąpcie.“ (Mat. 9, 24). Przyszedłszy Pan Jezus do domu książęcia, kazał ustąpić z niego ludziom, aby uczynić cud wskrzeszenia jego córki. Nie pogodzisz razem tych dwóch rzeczy; to jest: abyś się cieszył w sercu z Bogiem i cieszył się w towarzystwie ludzi lub ukochaną osobą, gdyż tylko masz jedno serce. Wszelki zgiełk światowy przeszkadza ci do słuchania Słowa Bożego i natchnienia Ducha świętego. Pan Bóg przemawiał i pokazywał się tylko na puszczy: tam spuścił z Nieba mannę; tam ogłosił przez Mojżesza prawo Swoje, tam się widomie pokazał. Na puszczy Pan Jezus chleb rozmnożył, na pustej górze Tabor przemienił się przed trzema uczniami Swymi. Na osobności tego świata, w uciszeniu zmysłów i uspokojeniu namiętności, Oblubieniec mówi do serca oblubienicy Swojej. A więc trudną jest rzeczą przestawać razem z Bogiem i z ludźmi; potrzeba unikać towarzystwa ludzi, chcąc używać towarzystwa Oblubieńca swego, Boga! Świat zbyteczny zgiełk czyni w sercu twojem, dlatego trudno ci dosłyszeć słów Umiłowanego twego. Tylko w osobności, w uspokojeniu zmysłów, w ucisze-