Strona:PL Ściegienny Piotr - List Ojca Ś-go Grzegorza Papieża.pdf/7

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Odezwa socjalistyczna do chłopów z przed 80 lat.3)
List księdza Ściegiennego.

Kochajcie się moje dzieci, a nikt wam nic złego nie zrobi. Rolnicy i rzemieślnicy jednej wsi lub miasta, dajcie pomoc rolnikom i rzemieślnikom drugiej wsi lub miasta, nieście sobie, mówię, wspólną i wzajemną pomoc w potrzebie, a przy was będzie wygrana — bo niema siły nad waszą siłę. Wytępicie nieprzyjaciół wspólnych wam, a potem spokojnie w domach waszych będziecie zasypiali — nikt wam pracy wydzierać nie będzie i wasze dzieci nie pójdą na poniewierkę. Niech będzie między wami zgoda, jedność i braterstwo, niech będzie miłość Boga i bliźniego, a szczęśliwemi, zupełnie szczęśliwemi będziecie.
Wy teraz, moje dzieci! nie jesteście szczęśliwi i chociaż wy na wszystko ciężko pracujecie, nie macie jednak ani co jeść, ani w czem chodzić — głód i zimno znosić musicie, bo wam Panowie waszą krwawą pracę za czynsze, podatki, dziesięciny, pańszczyzny, darmochy, kwaterunki — zabierają! Ciężko pracujecie, ale pracujecie nie dla siebie, pracujecie na panów — tak być nie powinno! Człowiek zdrów na człowieka zdrowego, chłop na pana, wszyscy na jednego robić nie powinni. Pan tak człowiek, jak chłop, ma nogi, ręce, zdrowie i siłę od Boga, może sobie sam i powinien na utrzymanie życia zapracować.
Bóg, stworzywszy człowieka, osadził go na ziemi, którą dla niego i dla wszystkich ludzi przeznaczył; pozwolił używać wszystkich ziemi owoców, pracą wydobytych, jednakże człowiek, ani za ziemię, na której zamieszkał, ani za płody ziemi, któremi się żywił, Bogu nie płacił. Wolno było człowiekowi iść, gdzie mu się podobało, wolno mu było robić, co chciał, byle bliźniego nie krzywdził — był człowiek wolny tak, jak dziś ptak w powietrzu wolny jest. Później mocniejsi powydzierali słabszym ziemię i przywłaszczyli ją sobie, potem, jako niby ze swej własności poudzielali biedniejszym ludziom po kawałku przywłaszczonej sobie nieprawnie ziemi i kazali sobie pańszczyzny i darmochy odrabiać, daniny dawać, czynsze płacić, podatki składać.
Widzicie, moje dzieci, że pańszczyzny, danin, czynszów, podatków, dziesięcin, zgoła wszelkich powinności, które z gruntu i chałupy panom odrabiać i opłacać musicie, Bóg nie postanowił, ale mocniejsi i możniejsi, źli i okrutni ludzie, na słabszych i biedniejszych, dobrych i spokojnych, jak jarzmo na kark wołu włożyli i przez was samych teraz zmuszają was do odrabiania i opłacania.
Możniejsi wówczas siłą, stali się później możniejszymi, bogatszymi i mędrszymi, wymyślali więc rozmaite sposoby, aby słabszych, biedniejszych i głupszych zwodząc, utrzymywać w niewoli.
Wszystko co Bóg stworzył i postanowił, jest doskonałe i sprawiedliwe, wszystko zaś co później ludzie na szkodę bliźnich powymyślali, jest niesprawiedliwe.
Co jest sprawiedliwe, toście, moje dzieci, święcie powinni zachować — a co niesprawiedliwe tegoście dopuszczać nie powinni. Powinniście więc odebrać wydartą