Strona:PL-Stefan Żeromski-Nawracanie Judasza.djvu/116

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

w tylu drukach przetrwały, iż »wiernemu nie godzi się mieć praw wszelakich, polskich, litewskich, ziemskich, niemieckich, grodzkich, miejskich i innych, gdzie mieczem karzą, albo na przysięgi skazują,— nakoniec oręża wszelakiego i podróżnemu nosić, albo wozić i rozbójnikom się bronić...« Bywał tu pewnie magnat, dobrowolnie zubożały, Jan Niemojewski, który na sejm w Lublinie między tłumy szlachty szumne, wspaniałe, wielomówne, zbrojne, połyskujące od drogich kamieni, złota, srebra i jaszczuru, przepyszne od wschodnich barw stroju, od parczy, aksamitu, włoskich atłasów, sajet i francuskich grodeturów, — wchodził w pokornej postawie, milczący, bez oręża, bez służby i towarzystwa, w szarym kopieniaku i z torbą na plecach. Bywali tu może Budny, Czechowic, Farnowski, może zbiegowie z ziemi włoskiej i tylu ziem innych — Lizmanin, Stankar, Biandrata, Gentile, Leljusz Socyn, Ochino, którzy w Polsce gościnę i ucho powolne dla swej myśli znaleźli. A obok nich zasiadali tam pewnie do rady i rozmyślania o istocie rzeczy — chłopi, tokarze, strugarze, wrzeciennicy, płóciennicy, kapuściarze »i insze drożdże narodu ludzkiego«, — z czego się tęgo śmiał łacinnik. Schodzili się tutaj, jako spiskowcy, najszlachetniejsi, najlitościwsi ludzie polscy siedmnastego wieku, mężowie o najbystrzejszych głowach i najhartowniejszych charakterach, którzy umiejętność polską owego czasu dziełami zaznaczyli przed światem, — którzy sprawy ducha dziś dopiero wznowione i, jako nowość, z hałasem roztrąbiane i ogłaszane po ziemi, — bez kłamstwa i obłudy nie tylko rozsądzali i formułowali, lecz sumiennie i głęboko stosowali w swem życiu. Ściany tej izby słyszały potępienie niewoli chłopa w Polsce na trzysta lat przed jego wyzwoleniem, zakaz wojowania bronią, odmowę trybunałom prawa miecza, stwierdzenie nauki o niesprzeciwianiu się złemu, a zwalczanie go jedynie zapomocą dobra, mocną obronę wolności badania i wyznawania wiary, obronę swobody sumienia. W czasach, gdy inkwizycya katolicka i protestancka wojowała mieczem, stosem, torturą, więzieniem, banicyą, konfiskatą w całej Europie, z tego zakątka rozlegał się manifest o nieprześladowaniu za wiarę. Gdy w siedmnastym wieku wolność sumienia, którą w Polsce, jedynej na Europę, zapewniało prawo,