Strona:PL-Stefan Żeromski-Nawracanie Judasza.djvu/106

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

brzask tego nowego dnia. Jest dużo elementów życia, na które można patrzeć z radością: zawsze czysta młodzież, najukochańsze skauty, pewne elementy ludowe, wreszcie ta nowizna, karczowisko, masa... Lecz gdy się ujmuje w dłonie ręce tej młodzieży, to się wie, że na surowe życie i na ciężką dolę skazuje się najlepszych, gdy się podsadza ramiona pod młode ludowe życie, to się widzi, jak to wszystko jest słabe, wątłe, nikłe, bez korzeni i bez gałęzi. Na bieg spraw ogólnych któż tu ma wpływ? Ośrodkiem życia tej dzielnicy jest Warszawa, a sercem tej Warszawy — co? Któż jest tak bezczelny, że odpowie?
Na zapytanie, czy już niema dawniejszego towarzystwa, doktór z uśmiechem odrzekł, że owszem, jest. Lecz, kiwając głową, dorzucał ze smutkiem, że oto siwizna przypruszyła skronie, a my wciąż studenckie zakładamy kółko. W kółku nadobne kwitną ideje, jak lilijki i margerytki w ogródku, a dokoła pastwisko świńskie, jak daleko myśl zaleci... Jak ćmy do światła zlatują się, — mówił, — do naszego światka ludzie młodzi z ciemności polskiej, nieznani, a coraz lepsi, coraz szlachetniejsi, coraz czystsi, coraz bardziej rozumni i coraz bardziej ofiarni. Ale co ma z nas Polska? Gdzie nasz ślad w tem karczowisku, chwastami zarosłem?
Na zapytanie, co mianowicie się robi, doktór, parskając głośno, wyjaśnił, że przedewszystkiem dokonał się »zmierzch ogólników«. Orać, siać, żąć, młócić! Agituje się przedewszystkiem wielka sprawa świńska. Gdy Ryszard wytrzeszczył oczy, doktór się rozłościł na dobre.
— Kawaler mi tu może zamierzasz o Europie trąbić? Kierunki? Polityka? Będziesz mi tu może świecił dziurami swych butów i »nie sprzeciwiał się«? Świński program! Niemodne, śmieszne, nie z Europy?
— Ależ chcę się dowiedzieć, słucham!
— Słuchasz kawaler! Trzydziestkę lat przeleciał, jak nic, ku czterdziestce rwie z kopyta — i on słucha. Coś robił na świecie?
— Podróżowałem.
— Subtelności stylów badał... Paradne! Chodzi o stworzenie jaknajliczniejszych spółek mleczarskich wśród chłopstwa — i te