Strona:PL-Jan Sowa-Ciesz się, późny wnuku!.pdf/16

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

szeregu negatywnych zjawisk związanych z kapitalizmem kumoterskim. Sporą część winy ponosi jednak międzynarodowy kapitał, któremu Azja Południowo-Wschodnia jawiła się na początku lat 90. jako inwestycyjny raj. Zamiast wykorzystać siłę, którą dawały stojące za firmami inwestycyjnymi pieniądze, do wymuszeni strukturalnych reform w Tajlandii i innych krajach regionu, kapitaliści zdecydowali się potraktować patologię jako konieczne ryzyko i zignorować ewentualne negatywne skutki własnych inwestycji. Wszystko, co udało się wymusić na rządzie Tajlandii, to usztywniony kurs wymiany bahta. Stanowił on gwarancję zysków i w razie kryzysu otwierał furtkę ucieczki dla zagrożonego kapitału. Firmy zagraniczne skorzystały z niej w 1997 r. bez wahania, co pozwoliło im uniknąć gigantycznych strat, tym samym zrujnowały jednak gospodarkę Tajlandii.
Ostatecznych kosztów krachu walutowego nie poniosły ani firmy odpowiedzialne za bezmyślne i bezkrytyczne inwestycje, ani skorumpowani politycy u biznesmeni, którzy z paroma wyjątkami pozostali bezkarni, Gros kosztów poniosło społeczeństwo, w tym szczególnie warstwy najbiedniejsze, które nawet w okresie dobrze prosperującej gospodarki znajdowały się na skraju nędzy. Tak jak w wielu krajach świata przechodzących przyspieszone urynkowienie i rozwój ekonomiczny, prosperity lat 90. rozwarstwiła społeczeństwo: wygenerowała w Tajlandii wielkie bogactwo, zakonserwowała jednak, a po części również wzmocniła, skrajną biedę. Jak wynika ze szczegółowych badań przeprowadzonych w 2001 r. na Uniwersytecie Kalifornijskim przez Hyeok Jeonga, w latach 1976—1996 nierówności w Tajlandii wzrosły o ponad 50%. Ich nasilanie się było w tym okresie wprost proporcjonalne do wzrostu średnich dochodów społeczeństwa[1].

Wpływ tradycyjnych wartości i norm kultury na system społeczno-polityczny Tajlandii wydaje się w całym kryzysie trudny do przecenienia. Usankcjonowany przez kulturę brak krytycyzmu wobec jednostek położonych wysoko w hierarchii społecznej połączony z przyzwoleniem na kultywowanie tradycyjnych relacji zobowiązań i przywilejów sprawił, że życie publiczne w Tajlandii pozbawione było przejrzystości i demokratycznej kontroli. Ten ostatni czynnik jest być może najważniejszy. Władza, której mandat nie pochodzi z powszechnych wyborów, ma naturalną i zro-

  1. Zob. H. Jeong, An Assessment of Relationship Between Growth and Inequality Using: Micro Data from Thailand, Chicago 2001 (JCPR Working Papers, 244); wydane przez Northwestern University/University of Chicago Joint Center for Poverty Research.