stowaniu własnej osobowości i, czyniąc tak, jest moralny, niezależnie od tego, ja ką forme w stosunku do moralności pospo litej dzieło jego przyjąć może. Jedyną, obowiązującą w tej mierze, etyką ma być całkowita szczerość względem siebie — absolutna zgodność wyra zu z osobistemi skłonnościami i upodobaniami. Credo swo- je artystyczne czy może lepiej, biorąc pod pewnym kątem widzenia, swoje estetycz ne Confiteor, w krótkich, lapidarnych afo ryzmach wypisał Wilde, jako przedmowę do swego największego, a zapewne pod wielu względami najkapitalniejszego, p o danego tu w tlomaczeniu utworu: „Portret Doriana GrayaZresztą cała ta jego p o wieść, zatytułowana w oryginale „The pic ture of Dorian G r a y “ jest właściwie publi czną, przywdzianą wprawdzie w przystoj ne s zaty koncepcyi artystycznej, wiec niby przysłoniętą konieczną dla konwenansu dyskrecyą, lecz nie mniej przeto najbar dziej szczerą i bezwzględną spowiedzią z osobistego stosunku autora do życia i je go zagadnień. Jest to pełne wynurzenie własnych światopoglądów, uczuć i myśli, oraz całokształtu z tych myśli i uczuć w y snuwających sie światopoglądów, najpo-