Strona:Opis ziem zamieszkanych przez Polaków 1.djvu/433

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

sztyńska“, która od r. 1890-go wychodzi dwa razy na tydzień, nie może rozwijać się pomyślnie i zdobyć większej liczby prenumeratorów (obecnie około 1,000), stanąć o własnych siłach i rozwinąć działaloności na większą skalę. Bądź co bądź, za jej staraniem powstało na Warmii kilkadziesiąt biblioteczek ludowych i parę stowarzyszeń polskich, które przyczyniają się skutecznie do powstrzymania pochodu germanizacyi. Była chwila, kiedy zdawało się, iż na Warmii naprawdę obudzi się życie, i ruch, rozbudzony przez „Gaz. Olszt.“, ogarnie szerokie warstwy ludu. Było to okrągło przed dziesięciu laty, w r. 1893, kiedy po raz pierwszy i dotąd ostatni, w wyborach do parlamentu zwyciężył tam kandydat polski,

Ignacy Łyskowski.

ks. Wolszlegier z Dąbrowny. Odtąd jednak stosunki pogorszyły się znacznie. Poseł, któremu lud powierzył obronę swoich interesów, zadowolił się zdobyciem mandatu, a nie myślał o spełnianiu swoich obowiązków, nie pokazał się ani razu swoim wyborcom, a tem mniej jeszcze starał się o rozwinięcie odpowiedniej działalności wśród ludu. Nie dziw, że lud ten utracił zaufanie do niego a równocześnie i do haseł, których poseł polski miał być przedstawicielem. Skutek był ten, że w wyborach następnych, w r. 1898 i 1903, kandydat polski poniósł stanowczą klęskę, a mandat z polskiego okręgu warmińskiego powrócił do rąk centrowców niemieckich.

Na Mazurach najruchliwszym i mimo niepowodzeń najwytrwalszym wydawcą polskim jest rząd pruski, korzystający z chętnej choć niezręcznej pomocy umiejących po polsku pastorów protestanckich. Pastorowie ci odgrywają tam zupełnie tę samą rolę, co na Warmii księża centrówcy: obawiają się utraty swoich wpływów na lud, w razie rozwinięcia się ruchu narodowego wśród Mazurów, i usiłują mu zapobiegać. Nadto znaczna ich część dąży otwarcie i świadomie do germanizacyi i popiera energicznie usi-