Strona:Ogród życia (Zbierzchowski).djvu/233

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

MORZA NIE DAMY!



W jaki dziś rytm uderzyć mi
I jakie w rymach wygrać gamy,
Gdy w duszy mojej morze grzmi,
Bijące w Gdyni twarde tamy —
I grzmot ten czuję w swoje krwi?!
Więc dla uczczenia cudnych dni
Nie wiersz, co tęczą rymów lśni,
Jeno przysięgę gromką mamy:
Morza nie damy!!!

Chociażby wróg, co z prawa drwi
W chciwości wiecznie takiej samej
Ogień podłożył nam pod drzwi,
Uderzył na kaszubskie chramy
I jako za krzyżackich dni
Ciszę pomorskich białych wsi
Zatopić chciał w potopie krwi,
Na swoje życie przysięgamy:
Morza nie damy!!!