Strona:Odgłosy Szkocyi.djvu/304

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—   295   —

ciem uwielbienia mieszamy uczucie litości, które pierwsze zawsze podnosi i uszlachetnia.
Z gór otaczających dokoła Loch-Katrine najwybitniejsze noszą nazwanie: Ben Aan i Ben Venue. Stoją one prawie naprzeciwko siebie, i przez wązką w tem miejscu wstęgę czarnej wody, jak Mickiewiczowska gałązka litewskiego chmielu, „wdziękami pruskiej topoli znęcona“, podają sobie ręce. Ale gdy pierwsza z tych gór, dźwigająca się na 1800 stóp nad poziom morza, wrażenia majestatu nie robi, druga o wiele, bo o 600 stóp od niej wyższa, przejmuje cię uczuciem prawdziwej grozy. Patrzysz więc na nią w milczeniu, i nie dziwisz się, że tu w tem miejscu, słynny Rob-Roy, napełniał przestrachem swojego imienia wszystkich, zanim wszystkich, którzy dostali się w jego krwawe ręce, zamknął w grocie u stóp Ben-Lomondu.
Ben-Venue należy do najpiękniejszych gór w całej Wielkiej Brytanii, a byłaby ta góra najpiękniejszą z nich bezzawodnie, gdyby barbarzyńska ręka nie była jej odarła z bujnej korony drzew. Ale spekulacya i chęć korzyści uzbroiły tu przed 40 laty w siekiery setki najemniczych rąk, i w krótkim czasie poszły na maszty okrętowe i belki, wspaniałe dęby i sosny, które tu rosły spokojnie od lat setek. Dziś tu i owdzie puściły się wprawdzie nowe drzewa, ale gołem okiem dostrzegam wszędzie, sze-