Strona:Odgłosy Szkocyi.djvu/286

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—   277   —

lej Inch Cailliach, albo wyspę Starych kobiet, (Island of old Women) pamiętną tem, że tu przed laty wznosił się klasztor niewieści, dalej znowu Inch-Fadn i Inch-Cruin, albo okrągłą wyspę, a jeszcze dalej Buckinch, podobną zdala do olbrzymiego bukietu z drzew iglastych. A ta maleńka zielona kępka, co płynie ku nam, niby ptak wodny rozpostarłszy szeroko skrzydła? To Swan-Island (wyspa łabędzia) nazwana tak ze swego podobieństwa do tego wodnego króla naszych parków.
Jak powiedzieliśmy wyżej, wyspy te rozsiane są tylko na południowej części jeziora zaraz za Luss znikają niepowrotnie. Większe i mniejsze, stanowią one własność panów szkockich, i zapełnione są gęsto zwierzyną. Co roku o oznaczonej porze, odbywają tu się polowania, przypominające łowy dawnych czasów, i wtedy spokojne te wody ożywiają się niezwykłym gwarem, a o wierzchołki Ben-Lomondu obija się echo tryumfalnych strzałów zwycięzców i jęki konania zwyciężonych.
Kiedy przepływamy koło Inch-Lonaig, słyszę jak jakiś młody człowiek opowiada powabnym damom, podróżującym po raz pierwszy po tym kraju, następującą historyę.
— Widzicie panie tę wysepkę, jedną z większych, jakie tu się znajdują. Jest to Inch Lonaig, albo droga wyspa (dear Island). Od dawna przy-