Strona:O początkach chrześcijaństwa.djvu/016

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

sie w całem imperyum rzymskiem żydzi urządzali misye antychrześciańskie, wiemy, że św. Justyn z nimi dysputował, n. p. w Efezie z Tryfonem, a Tryfon nie jest to nikt inny, jak sławny rabin Tarfon, którego myśli i przygody często przytaczane są w obu Talmudach, jerozolimskim i babilońskim. Z Talmudu[1] także wiemy, ze Tarfon znał ewanielie i przeciw nim występował, cóż więc dziwnego, że z nich przywłaszczył sobie niejeden sposób mówienia, niejedno porównanie.

Zupełnie inaczej ma się sprawa z systemem perskim. Wymyślił go Ernest Bunsen, syn sławniejszego Chrystyana, który niegdyś był pruskim ambasadorem w Rzymie i Londynie, i wsławił się jako archeolog i teolog. Synowi jego Ernestowi się zdaje, że religia chrześcijańską od niepamiętnych czasów wyznawali Persowie. Istota Najwyższa w trzech postaciach, Bóg Ojciec, Słowo odwieczne, Duch św. grzech pierworodny i upadek człowieka. Odkupiciel i Zbawienie wieczne, wszystko to znajduje się w Aweście, zkąd dostało się do Żydów podczas niewoli babilońskiej. Nie wszyscy jednak Żydzi przyjęli irańską religią, zbyt przeciwną semickiemu sposobowi myślenia. Tylko ludzie wyżsi, nie dbający o przesąd narodowy, zaczęli czcić Ormuzda, a gdy Cyrus pozwolił Żydom wrócić do ojczyzny, przenieśli oni nową wiarę perską z nad brzegów Eufratu do Palestyny. Tam zawiązała się tajna sekta, która przez wieki całe tak dobrze umiała się ukrywać, że nikt zgoła nie domyślił się jej istnienia. Dopiero pierwszy Bunsen odkrył jej ślady w Palestyńskich Eseńczykach i w Egipskich Terapeutach, potem nawet doczytał się jej wpływu w niektórych księgach Starego Testamentu, n. p. w Eklesiastyku i w księdze Mądrości, co więcej, cały przekład grecki Starego Testamentu, za Ptolemeuszów, ma tego wpływu być ciągłym dowodem. Wpływ ten przebija się także w szkole rabina Hillela i w pismach Filona. Tak istniała sobie sekta, przechowując sekretną mądrość Persyi, gdy nieprzewidziany wypadek wpłynął potężnie na jej losy. Wypadkiem tym według Bunsena było przystąpienie Chrystusa do sekty. Wielu znakomitych myślicieli i polityków należało do niej, nie zmieniając jej statutów, pierwszy Chrystus za-

  1. Szabat fol. 116a.