Strona:O godności i obowiązkach kapłańskich.djvu/039

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ściach; powinien myśleć, że od czasu jak otrzymał kapłaństwo nie należy więcej do siebie lecz do Boga, stąd zajmować się ma jedynie sprawami Bożemi.
Pan wyraźnie nakazuje, aby kapłani omyci od wszelkiej zmazy, a więc czyści i święci ofiarowywali całopalenie: A usiędzie wypalaiąc y wyczyszczając srebro, y wyczyści syny Lewi, u przecedzi je jako złoto y iako srebro, y będą Panu ofiarować ofiary w sprawiedliwości[1]. Czytamy również: Świętymi będą Bogu swemu, a nie splugawią imienia iego: albowiem zapał Pański, y chleby Boga swego ofiarują, a przetoż świętymi będą[2].
Kapłani Starego Zakonu, chociaż ofiarowywali P. Bogu kadzidła tylko i chleby pokładne które były figurą Sakramentu Ołtarza, winni byli być świętymi, o ileż więcej świętymi być winni kapłani Nowego Zakonu, ofiarujący Bogu Baranka bez zmazy, Jego własnego Syna!
Mówi Estiusz: My nie ofiarowywamy ani krwi jałowic, ani kadziła, jak dawni ofiarnicy, ale prawdziwe Ciało Pana naszego, który wisiał na krzyżu[3].
Woła z tego powodu kardynał Bellarmin: Biada nam, jeżeli bez gorliwości spełniamy tę najwyższą czynność urzędu naszego, do czego obowiązani byli nawet kapłani Starego Przymierza![4].

10. Pan wymagał po tych, którzy nosili święte

  1. Malach, III, 3.
  2. Ks. Kap. XXI, 6.
  3. … Sed ipsum Corpus Domini, quod in ara Crucis pependit. Adeoquae Sanctitas requiritur, quae sita est in puritate animi, sine qua quisquis accedit, immundus accedit.
  4. Vae miseris nobis, qui ministerium altissimum sortiti, tam procul absumus a fervore, quaem Deus in umbraticis Sacerdotibus exigebat! (In Psal, I, 31).