Strona:O godności i obowiązkach kapłańskich.djvu/012

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

z P. Bogiem[1]. Dla kapłana nie ma drzwi zamkniętych.
4. Pan Jezus poniósł śmierć dla utworzenia godności kapłańskiej.
Nie było potrzeba aby Odkupiciel nasz umierał dla zbawienia świata. Jedna kropla krwi, jedna łza, jedna Jego modlitwa dostateczne były dla zbawienia wszystkich ludzi; modlitwa ta wartości nieskończonej była wystarczającą do zbawienia nie jednego, lecz tysiąca nawet światów. Lecz aby nadać człowiekowi godność kapłańską, śmierć Jezusa Chrystusa była konieczną, gdzież bowiem znaleść ofiarę, którą poświęcają teraz P. Bogu kapłani nowego Zakonu? Ofiarą świętą i bez zmazy, godną P. Boga, mógł być tylko sam Bóg i Pan nasz.
5. Godność kapłana mierzy się również mocą, jaka mu jest dana nad Ciałem Rzeczywistem i Ciałem Mistycznem Jezusa Chrystusa.

Co do Ciała Rzeczywistego. Artykułem jest wiary, że P. Jezus zobowiązał się do posłuszeństwa kapłanowi podczas konsekracyi, do zstąpienia w jego ręce pod przymiotami sakramentalnymi. Rzeczą zaiste podziwienia było godną, gdy P. Bóg był posłusznym Jozuemu i zatrzymał słońce na rozkaz jego: Słońce przeciw Gabaon nie ruszay się... Stanęło tedy słońce w pół nieba[2]. Lecz podziwu i uwielbienia godniejszem jest, gdy P. Bóg staje się posłuszny kilku słowom kapłana; Hoc est corpus meum. Sam zstępuje na ołtarz w jakiemkolwiekbądź miejscu i tyle razy ile kapłan Go powołuje, umieszcza się w jego rękach i to wtenczas nawet, kiedy kapłan jest

  1. Cum Deo familialiter agit. (S. Ephr. de Sacer. lib. 1).
  2. Joz. X, 12 i 13.