Strona:O Buonapartem i o Burbonach.djvu/37

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
13
O BUONAPARTEM I O BURBONACH

wiersz, wszystko zniekształca prawdę. Kiedy pada deszcz, upewniają nas że świeci słońce; kiedy tyran przechadzał się wśród niemego ludu, twierdzą iż posuwał się wśród oklasków tłumu. Jedynym celem jest władca: moralność polega na tem aby się poświęcić jego kaprysem, obowiązek, aby go chwalić. Trzeba zwłaszcza wydawać okrzyki zachwytu, kiedy zrobi błąd lub popełni zbrodnię. Groźbami zmusza się pisarzy aby sławili despotę. Układali się, ustępowali co do stopnia pochwał: szczęśliwi, kiedy, za cenę jakiegoś frazesu o chwale oręża, kupili prawo wydania paru westchnień, wytknięcia paru zbrodni, przypomnienia paru skazanych na wygnanie prawd! Nie mogła się pojawić żadna książka iżby nie była nacechowana pochwałą Buonapartego niby piętnem niewoli; w nowych wydaniach dawnych autorów cenzura usuwała wszystkie ustępy przeciw zdobywcom, niewoli i tyranii; tak jak dyrektoryat zamierzał poprawić w tych samych autorach wszystko co mó-