Strona:O Buonapartem i o Burbonach.djvu/29

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
5
O BUONAPARTEM I O BURBONACH

liło się nosić koronę Ludwika XVI. Nastręczył się cudzoziemiec: tego obrano.
Buonaparte nie oznajmił jawnie swych zamiarów; charakter jego rozwinął się dopiero stopniowo. Pod skromnym tytułem Konsula, przyzwyczaił zrazu niezależne umysły aby się nie przerażały władzą którą dały. Pozyskał sobie prawdziwych Francuzów, głosząc się odnowicielem ładu, praw i religii. Najroztropniejsi dali się złapać na to, najbardziej jasnowidzący dali się omamić. Republikanie patrzyli na Buonapartego jako na swoje dzieło, jako na ludowego naczelnika wolnego państwa. Rojaliści sądzili że odgrywa rolę Monka i pomagali mu szczerze. Wszyscy pokładali w nim nadzieje. Świetne zwycięstwa, odniesione dzięki waleczności Francuzów, okryły go chwałą. Wówczas upił się powodzeniem i jego skłonność do złego zaczęła się objawiać. Przyszłość zawaha się w sądzie, czy ten człowiek winniejszy jest przez zło które czynił, czy przez dobro które mógłby uczynić a nie uczynił. Nigdy uzur-