Strona:O Buonapartem i o Burbonach.djvu/102

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
78
CHATEAUBRIAND

jedynie jako naukę Opatrzności, która nas karze ale bez upokorzenia. Możemy sobie powiedzieć spokojnie, że to coby było niemożliwe pod rządem prawych władców, mogło się spełnić jedynie pod panowaniem awanturnika. Sprzymierzeni królowie powinni teraz dążyć do rzetelniejszej i trwalszej chwały. Niechaj się udadzą ze swoją gwardyą na Plac naszej rewolucyi; niech każą odprawić mszę żałobną na miejscu gdzie padły głowy Ludwika i Antoniny; niechaj ta rada królów, z ręką na ołtarzu, wśród ludu francuskiego klęczącego we łzach, uzna Ludwika XVIII za króla Francyi; dadzą światu najwspanialsze widowisko jakie kiedykolwiek oglądano, i okryją się chwałą, której wieki nie zdołają zmazać.
Ale część tych wydarzeń już się spełniła. Cudy zrodziły cudy. Paryż, jak Ateny, ujrzał wchodzących w jego mury cudzoziemców którzy go uszanowali, przez pamięć jego chwały i jego wielkich ludzi. Ośmdziesiąt tysięcy zwycięskich żołnierzy spało obok naszych obywateli, nie mącąc