Strona:O Żydach i kwestyi żydowskiej.pdf/50

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

którą od niéj biorą, nie może rościć sobie praw do wyższości żadnéj nad tę, która brzmi w rodzinnym ich kraju, a Szyller i Heine, wielkiemi będąc poetami, nie zajmują w wieszczéj plejadzie miejsc wyższych, jak Mickiewicz i Słowacki. Mówić po niemiecku, w kraju posiadającym własny, wysoce wyrobiony, kilka wieków literackiego istnienia liczący język! Mieszkając śród polaków, czytać Szyllera a nie znać Mickiewicza! przyznajcie, iż jest to po prostu gruba niedorzeczność, bezsens taki, że dziwić się należy, iż wpaść weń mogło plemię z tak bystrym i praktycznym umysłem, fantazya — która byłaby bardzo śmieszną, gdyby nie była nadzwyczaj szkodliwą. Szkodliwą jest ona przez to, że w was podtrzymuje wielką omyłkę co do istoty cywilizacyi; w nas, utrwala niechęć ku wam i wątpliwość o waszéj społecznéj wartości. Jakież bowiem ideały dostrzeże, jakie ludzkie i obywatelskie obowiązki pojmie i ukocha młode pokolenie wasze, gdy wychowają je domy całkowicie oderwane od gruntu, na którym powstały, z którego czerpią środki dla istnienia swego? Jakim sposobem, w domach tych mową i wiedzą rozłączonych z resztą społeczeństwa, pokolenie to nauczy się znać ogół, w który niebawem wzmięsza się czynnie, szanować prawa jego, służyć jego interesom, pełnić słowem wszystkie te obowiązki, które istotna cywilizacya wkłada na człowieka w zamian za użyczone mu przez siebie dobrodziejstwa? Więc młode pokolenie to, w szkole i przez szkołę rozłączone z tradycyą żydowską, z żadną już inną przeszłością teraźniejszego momentu nie złączy? Więc gdy zachwieją się przed nim ideały starożytnéj wiary waszéj, żadna już miłość, żadne uznanie obowiązku, żadne uczucie solidarności z ogólnemi losami, nie zastąpią mu utraconych regulatorów życia, nie rozszerzą mu umysłu, nie staną na straży