Strona:Nowy Nick Carter -02- Skradziony król.pdf/41

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Po skończonej spowiedzi detektyw wziął rannego pod ramię i wyprowadził go na powietrze.
Ze zdumieniem przyglądały im się warty, ale nikt nie śmiał zadawać detektywowi jakichkolwiek pytań. W komendanturze zamku polecił Nick Carter osadzić więźnia i trzymać go tam do dalszych jego dyspozycji.
W dwie godziny później odleciał Nick Carter aeroplanem do Rzymu.

10.

W Rzymie udał się Nick Carter przedewszystkiem do Emilia Gilotto.
Był to człowiek, który znał Rzym. Rozumie się, nie ten Rzym turystów i przewodników, ale Rzym podziemny, Rzym zbrodni i występku.
Nick Carter wyświadczył mu kiedyś pewną usługę i od tej pory Gilotto służył mu zawsze swą pomocą, a była ona warta więcej, niż usługi stu policjantów.
I teraz odbyli oni długą naradę, Gilotto zaklinał detektywa, by odstąpił od swych planów:
— Niech się pan wstrzyma choć trzy dni, a dowiem się wszystkiego.
— To niemożliwe. Dziś wieczorem muszę odlecieć z powrotem. Dotrę do niego choćby broniło go stu tygrysów.
— A więc choć dwa dni. Niech mi pan pozostawi choć dwa dni, a będziemy je mieli wszystkie.