Strona:Nowy Nick Carter -02- Skradziony król.pdf/12

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Nick Carter zatrzymał się przy drzwiach. Zapewne nie znajdzie tu nic szczególnego, ale może uda mu się przynajmniej logicznie odtworzyć scenę, jaka musiała się tu rozegrać.
Sala miała formę kwadratu, ściany były prawie puste, zrzadka tylko rozmieszczono na nich niewielkie obrazy. W lewej ścianie znajdowały się trzy okna, mocno okratowane. W czterech rogach stały wygodne fotele, pośrodku zaś wznosił się masywny postument, mający około 70 centymetrów wysokości i ze dwa metry obwodu. Udrapowana malowniczo spadała z niego ciężka, brokatowa materja. Postument był pusty.
Stąd zniknął słynny Król Illirji.
Po dwóch godzinach wytężonych poszukiwań przekonał się Nick Carter, że ściany i okna były nienaruszone i nie zawierały żadnych sekretów. Masywne sklepienie wymagało jeszcze gruntownego zbadania od strony znajdujących się nad niem apartamentów. Staranne opukiwania nie wykazały również nic podejrzanego pod posadzką.
Postument zrobiony był z jednego bloku granitu i nie dawał żadnych powodów do jakichkolwiek podejrzeń. Wobec tego przestępstwo mogło być dokonane jedynie tylko z zewnątrz.
Ale jak? którędy?
Detektyw jeszcze raz obejrzał się dokoła. Początkowa jego praca była skończona. Twarz jego była marmurowo niema, gdy wyszedł do oczekujących nań ministrów.
— Znalazł pan coś? zapytał, nie kryjąc swe-