Strona:Nowe poezye Ernesta Bulawy.djvu/144

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Pamięci dziennika „Świt”.



Jak gwiazda w jasnych lazurach
Z tych co się nad ranem palą,
Jak źródło ukryte w górach,
Czystą płynąłeś ty falą…
Jak lampa w ręku dziewicy
Co szła witać oblubieńca
Rozświecałeś mrok świetlicy
Ognistego wzorem wieńca...
Lecz dziewica się zdrzemała
I lampie — zagasnąć dała!


Lwów 1872.