Strona:Nowe poezye Ernesta Bulawy.djvu/087

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
List III.



Twa dusza jasna, to arfa anioła
Co tonów boskich modlitwą oddycha,
Co cierpi ludzi cierpieniem, i cicha
A blask spokoju jest gwiazdą jej czoła!

Twa dusza — lilią co Bogarodzica
Ujęła w rękę tratując szatana!..
Ona niebieską wonią wciąż wezbrana
I przyszłych światów tyś oblubienica —

Twa dusza czysta, łez pełna krynica
Co u najwyższej góry bije szczytów!..
Jest rozkochanych zwierciadłem błękitów!..
Twa dusza! wniebolotna gołębica!..

Modlitwą jedną twe cierniste życie,
Ofiarą jedną twe serce się pali,
Nieś je do końca, o ty boskie dziécie
A — przez cię, wiele w świecie się ocali!..