Strona:Nowe poezye Ernesta Bulawy.djvu/071

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Rzeźbiarz swego ducha.
Poema.



O duszo moja! chcę być twym rzeźbiarzem —
Zrazuś ty bryłą chaotyczną, ciemną,
Pod gromkiem dłuta boleści żelazem
Jęczą okruchy: przekleństwo nademną!

Lecz zwolna bryła bierze kształt widomy
Kędy świt ducha i myśl się przebija,
Już sny dzieciństwa… młodości odłomy
W relikwie lecą — posąg się rozwija —

Zrazu o Psyche moja ukochana
Wiary pochodnią zapalę twe łono,
Byś nad zwierzęta jasna i świetlana
Czynem śród życia była rozmodloną…

Potem miłości tonami bez końca
Co z prochów stwarza świat nieskończoności,
Jak lutnię serce twe, w promieniach słońca
Nastroję, w wieczny hymn całej ludzkości…