Strona:Nowe poezye Ernesta Bulawy.djvu/036

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Szczęśliwy mędrzec, co po uczuć fali
Jak cichy łabędź roztropnie żegluje,
Laur go ocienia przed słońcem co pali
I płynąc wierzchem, głębiny nurtuje
A jednak —  — ja com chwilami skamieniał
Z takim łabędziem —  —
Ja bym się niemieniał!..