Strona:Niewiadomska Cecylia - Legendy, podania i obrazki historyczne 15 - Królestwo Polskie po roku 1815.djvu/4

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Napoleona uczynili Warszawę stolicą Królestwa Polskiego, które oddano zgodnie pod opiekę cesarza-króla, Aleksandra I.
Więc jest znowu stolicą i ma swego króla, — jakże tam w niej wygląda?
Dosyć gwaru i życia, jak na miasto tylu klęskami od pół wieku stratowane.
Wprawdzie ustanowiony przez cesarza-króla namiestnikiem czy zarządcą kraju pan Zajączek, jak prawdziwy zajączek, siedzi cichutko pod miedzą i słucha tylko, czy jemu nie grozi jakie niebezpieczeństwo, czy jego nie wypłoszy jaki hałas z wygodnej, ciepłej i miłej kotlinki.
Lecz czegóż żądać można od Zajączka? — Był wprawdzie w wojsku, został nawet generałem, ale dziś wszyscy widzą, że jest przedewszystkiem Zajączkiem, i wzruszają ramionami na tytuły. Daleko większe ma w kraju znaczenie wielki książę Konstanty, brat cesarza-króla, najwyższy wódz wojsk polskich. Widzą go codzień mieszkańcy Warszawy podczas przeglądu wojsk na Saskim placu. Widocznie lubi wojskowe ćwiczenia, bo jest niezmordowany w tych przeglądach, a wymaga sprawności bez zarzutu i zapalczywie karze za drobne nieraz uchybienie.
Jest popędliwy, więc karze surowo, nieraz niesprawiedliwie, chlubi się jednak sprawnością żołnierza, jest dumny z jego ruchów i zręczności, nigdy nie ma dość mustry i za hymn wojskowy przyjmuje pieśń, w rocznicę powstania królestwa napisaną. Na Placu Saskim płyną tony uroczyste: