Przejdź do zawartości

Strona:Niaczyścik (1853).pdf/21

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Wić ksiądz Falkouśkij kazau:
Szto, Boh klaść nie prykazau.
Bo, chto choczyć druhich kłaść,
I każyć: sztob ty prapau!
Możeć i samże prapaść.
A usim takim, ciapier,
Wot: z Mikicichi prymier.
Jana, czuć toja skazała:
Bacz! zhareła, i prapała!…
Czort chatku smałoj abwieu,
Zażoh jeje — daj zapieu;
Jak u piekle jon pajeć.
Jamu i tut, usio rouna!
Chata użo czerciej pouna;
A czercieniat pouna kleć.
Skaczuć, wierciacca pa kleci;
Każy, jak chraszczony dzieci;
Usiakij wiesieł, da rad:
Szto ich baćku paszlo u-ład!