Strona:Natalia Dzierżkówna - Ela.djvu/98

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Rzeczywistość okazała się zupełnie odmienną — i rad był, że się to już raz odbyło i że właściwie bez porównania mniej nudnem i skomplikowanem się okazało. Bo czyż na przykład takie dobre, słodkie stworzenie, jak Eliza, może zrobić zamęt i nieład wprowadzić w życie?...
Ktoby tam w tem poczciwem sercu demonizmu mógł się doszukać?... Kiedyś, z czasem, może z niej być druga ciocia Zuzia. Uosobiona kobiecość — i to z najlepszego gatunku! Takie typy z całym rodzajem ludzkim pogodzić są zdolne!
— Jak ona na przykład tą Stasią się zajęła, widząc, że biedactwo jest trochę opuszczone i zaniedbywane — mówił sobie; — drobnostka, a dobrze świadczy o niej. Obie Skalskie to już zupełnie inna kategorya!... Szablon i płytkość. Zofia właściwie stanowi jakiś typ pośredni, ot, coś w rodzaju sonetów Stefana. Ani to bardzo złe, ani bardzo dobre. W utworach jego także jest przecie sens, i myśl, i rytm i średniówka, wszystko, oprócz prawdziwego polotu. Skrzydełka muchy!... Jakże można marzyć, aby się na nich wzbić pod obłoki?... „Urosną jeszcze,“ tak krytyka przepowiada. Ha! Niech sobie rosną! Życzę powodzenia. Ale pozwalam sobie o tem wątpić! Co do mnie, wolę nic nie stworzyć, niż wejść w świat z piętnem mierności na czole. I Zofii talent do muzyki, z całą swą techniką i koloraturą, podoba się na razie, ale głębszego nie zo-