Strona:Narcyza Żmichowska - Biała róża.pdf/17

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

kobiety. Uderza liczba pięknych i bogatych panien, które nie chcą małżeństwa, jak Bibianna Moraczewska, jak Paulina Zbyszewska. Piękna również Izabella Zbiegnięwska, która świeżo doczekała się szczupłej monografji, [1] również nie chciała wyjść zamąż. Objawia się nieznana wprzód niechęć do kompromisów, do małżeństw z rozsądku. Kobiety wiążą się w koła, zadzierżgują między sobą entuzjastyczne przyjaźnie, nazwane przez Narcyzę "posiestrzeniem“. Nawet te, które są zamężne, jak owa miła Anna Skimborowiczowa, najlepszą część swej duszy będą lokować w przyjaźni swoich sióstr. Tak powstanie grupa, którą później Gabryela nazwie entuzjastkami.

Oczywiście kobiety te będą miały zakusy feministyczne. Mniejsza o zewnętrzne rysy, obcinanie włosów, palenie cygar (papierosów wówczas nie było), ekscentryczność stroju. Istotniejszem jest zdobywanie prawa do myśli, do nauki, do własnego sądu o najważniejszych (sprawach, zagarnianie terenu męskich myśli, męskich trosk i ideałów, i co za tem idzie zajmowanie posterunku duchowego, opuszczonego przez mężczyzn z musu lub z własnej winy. W całej robocie ruchu narodowego, który pomiędzy rokiem 1831 a 1848 skryje się pod ziemię, najczynniejszy udział wezmą kobiety; gorliwą pracę społeczną nad oświatą ludu, nad polepszeniem jego doli, walkę o demokratyzację tego jakże jeszcze szlacheckiego społeczeństwa podejmą kobiety. Oczywiście muszą zmienić swój typ: odbiegną od owej niedawnej Polki wychowanej na Pamiątce po dobrej matce Klementyny z Tańskich Hoffmanowej; nauczą się o wszystkiem mówić, o wszystkiem sądzić, zabierać śmiało głos, i będą

  1. Tadeusz Fiutowski: Izabella Zbiegniewska, Włocławek 1929.