Strona:Narcyza Żmichowska - Biała róża.pdf/10

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

pokonanych. Podziemna robota konspiracyjna, oddziaływanie ciągłej korespondencji jaką prowadziła, potem nauczanie, rozmowa, — to wszystko jakże dopełniało te dość nieliczne, rwące się, cenzurą i atmosferą skrępowane jej wypowiedzenia się literackie. Stąd w całej pełni znali ją tylko bliscy; ona, która miała swoich fanatyków, wyznawców, ogółowi była mało znana, kiedy zaś umierała, niemal zapomniano o niej.
Do wszystkich okoliczności, które sprzysięgły się przeciw popularności Narcyzy, przyłączyła się nieszczęśliwa forma księgarska, w jakiej ukazywały się jej utwory. Wystarczy powiedzieć, że najgłośniejsza jej powieść, wybuchowa Poganka, pojawiła się pierwszy raz w... Przeglądzie naukowym, a potem aż w zbiorowem wydaniu jej pism (1861). Przez kilkanaście lat największego rozgłosu, utwór ten nie istniał w wydaniu książkowem; stał się raczej legendą; potem uwięziono go w „Dziełach“: oczywiste morderstwo dla powieści. Toż samo inne jej utwory przeważnie uwięzgły w Dziełach. W roku 1885 wydano je na nowo — znowuż w Dziełach, tym razem w 5 tomach. Od tego czasu, po wyczerpaniu tej edycji, nie było prawie nic. Ogół nie miał tedy prawie żadnej możności zapoznać się ze Żmichowską.[1]

Powracająca od czasu do czasu doktryna, że jedynie dzieło twórcy trzeba rozważać, że jedynie do niego mamy prawo, życie zaś pisarza nic nas nie obchodzi i nawet nie należy w nie wglądać, jakże często okazuje się zawodna! A jeżeli twórcy — z takich czy innych przyczyn — nie wyczerpuje jego dzieło, jeżeli nie daje jego pełnej miary? Jeżeli to dzieło zrośnięte jest najściślej z jego życiem? Sądzę, że niepodobna w tych rzeczach

  1. Patrz Boy-Żeleński: Ludzie żywi.