Strona:Najnowsze krakowiaki żebyście poznali prawego Polaka.djvu/47

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—  41  —

185. Nie złoży, nie złoży,
Daremne twe chęci,
Bo mi mój najmilszy,
Nie wyjdzie z pamięci.

186. Pod wieczór świętego,
Jana wigilią,
Zrywałam ja róże,
Zrywałam lilią.

187. Zrywałam lilią,
Rutę, macierzankę,
Rzucałam na wodę,
Z nich uwite w wiankę.

188. Rzucałam co roku,
A mój wianek płynął,
I ja sobie wróżę,
Mój miły nie zginął.

189. A jeżeli zginął,
To wolę zapłakać,
Niż na jego grobie,
Razem z tobą płakać.