Strona:Najnowsze krakowiaki żebyście poznali prawego Polaka.djvu/141

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—  135  —

655. O Boże wszechmocny!
Skróć cierpienia moje,
Albo odbierz życie,
O które nie stoję.

656. Nieba, co mym losem,
Zawsze kierujecie,
Nad moją niedolą,
Zlitujcie się przecie.

657. Albo mi dozwólcie,
Znosić je sowicie,
Lub też co najprędzej,
Odbierajcie życie.

658. Bo cóż to za boleść,
Jaka w sercu rana,
Gdy ja ciebie kocham,
Nie wiem czym kochana.

659. Łatwiej kamykowi,
Pod góry popłynąć,
Niźli myśli mojej,
Twą pamięć ominąć.