Strona:Najnowsze krakowiaki żebyście poznali prawego Polaka.djvu/139

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—  133  —

645. W przeznaczenia wierzę,
I ufam ich sile,
Bo się w mych nadziejach,
Pewnie nie omylę!

646. Choć nas los rozłączy,
Każde w inną stronę,
Jednak serca nasze,
Są nierozłączone.

647. Dla zazdrości ludzkiej,
Udawać to muszę,
Że o ciebie niedbam,
Choć kocham nad duszę.

648. Teraz o mnie nie dbasz,
Potem tęsknić będziesz,
Jak się mej miłości,
Wraz ze mną pozbędziesz.

649. Twoje oczko często,
Serce moje draźni,
Bo za część miłości,
Drży całe z bojaźni.