Strona:Na Szląsku polskim.djvu/091

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

życia polskiego na Szląsku i nie wahajmy się tego wyznać, denuncyujące te objawy, przed argusowem okiem liberałów berlińskich. To uprowidowanie Raciborza w tyle ognisk rozlewających dokoła pęki promieni (naturalnie niemieckiego) światła i ciepła, Niemcom tutejszym nie na żarty zawraca w głowie, uważają oni Raciborz za mały Berlin lub przynajmniej za Lipsk, zapominając o tem, że w powiecie, którego to miasto jest stolicą, są oni na morzu polsko-morawskiem, nieznaczną wysepką. (18%). Pojąć więc łatwo, co za krzyki oburzenia powstały w ich łonie, kiedy na początku zeszłego roku, rozeszła się w Raciborzu wiadomość, że nieliczna miejscowa inteligencya polska, zamierza wydawać w tem mieście pismo polskie.

XIV.

Założenie w Raciborzu pisma polskiego, poprzedzone zostało, przez założenie »Towarzystwa polsko-górnoszląskiego«. Było to bardzo logiczne. W wielu miastach górnoszląskich, towarzystwa takie, czyli kółka istnieją, budząc ruch i życie wśród zasypiających snem słodkim żywiołów i nawołując je do myśli i pracy. W Raciborzu podobnego towarzystwa nie było, miejscowe siły polskie marniały w bezczynności, trzeba więc je było wpierw zebrać około jednego ogniska, zrobić bilans tego