Strona:Na Sobór Watykański.djvu/204

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

czyzną a niewiastą, niedobrze jest, aby pojął mąż niewiastę.
11. I rzekł do nich: Zaprawdę powiadam wam, dobrze jest, aby mąż pojął niewiastę, iżby całą stała się jego dusza i by człowiekiem był.
12. I dobrze jest, aby niewiasta pojęła męża, iżby dopełniła się jej dusza i by człowiekiem była.
13. Albowiem Pan nie spoczął, gdy stworzył męża. I nie stworzył niewiasty jednej bez męża. Mężczyznę i niewiastę stworzył, aby całkowitym był człowiek.
14. Kto ma prawą rękę, a niedostaje mu lewej, niezupełny jest. I kto ma lewą rękę, a niedostaje mu prawej, niezupełny jest. Albowiem daną jest człowiekowi prawa ręka i lewa ręka, aby był zupełny.
15. I niechaj nie mówi prawa ręka: czego chcesz lewico, bo ja ręką jestem! I niech nie mówi lewa ręka do prawicy: czego chcesz, ja tą ręką jestem. Albowiem razem tworzą całość. Mąż i niewiasta razem.
16. Prawa ręka zapina pas, który jest potrzebny. A lewa ręka nosi dzban z wodą, której wam potrzeba. Kto zgubił pas i pieniądze w nim ukryte, nie może żyć. A kto dzbana z wodą nie poniesie, umrze z pragnienia. Więc mąż i niewiasta razem.“
Dlatego przymus celibatu wykracza przeciw zasadniczemu zrozumieniu natury społecznej człowieka-kapłana. Można od ogółu księży żądać cnoty, ale nie można żądać bohaterskiej