Strona:Mikołaj Biernacki - Piosnki i satyry.djvu/71

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Nauczyciel nie znaczy.


Więc że mam osła syna,
 To ma być moja wina?
 Jam pieścił jedynaka?
 Niech sąsiad żony spyta,
 Czym nie karcił chłopaka.
 Nie mnie obrzucać błotem;
 To winien ten bandyta
 Nauczyciel nic potem.

 Sąsiad to miał dobrego!
 — Eh! co to ma do tego!
 Mój syn, choć bez zdolności,
 Jeżeli z pracy słynie,
 To winien méj czujności
 Sąsiedzie, nieinaczéj;
 Mnie jednemu jedynie
 Nauczyciel nie znaczy.