Strona:Mikołaj Biernacki - Piosnki i satyry.djvu/200

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Wolnoć Tomku, w swoim domku.


Raz, Minerwa, dla rozrywki,
A może nawet dla zdrowia,
Czytała różne urywki;
Między innymi — przysłowia.
„A no, a no, mówi, wiecie,
„Bardzo mi się podobają;
„Pójdę zobaczyć, na świecie,
„Jak w praktyce wyglądają,
„Wolnoć Tomku,
„W swoim domku.“

Idzie prosto do Krakowa,
I trafia, gdzie na tapczanie
Konająca leży wdowa.
Nad izbą hałas, tupanie...
Pędzi tedy lotem strzały
By przerwać hulankę dziką,