Strona:Miguel de Unamuno - Po prostu człowiek.djvu/26

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ca, ten zwykły rząd domów i sklepów, jest dla Unamuna warsztatem tkackim, na który m przechodnie tkają pasma nienawiści, gniewu i zazdrości, czy miłości („Mgła”).
Fragmentaryczna akcja, polegająca na konflikcie dusz, rozprasza się i rozprzęga co chwila. Prawdopodobnie rozprzęgłyby się także psychiki bohaterów, gdyby ich nie trzymała w ryzach namiętność. Ta namiętność a ich życie to jedno. Dlatego też Aleksandra Gomez („Poprostu człowiek”) moglibyśmy nazwać personifikacją zdobyczej woli męskiej, nieugiętej nawet w walce ze śmiercią, Karolonę i Raquel („Dwie matki”), personifikacją barbarzyńskiego głodu macierzyństwa, a Joaquina Manegro („Abel Sanchez”) — wcieleniem nienawiści.
Jakaż jest rzeczywistość istotna, rzeczywistość nieśmiertelna tych ludzi i ich twórcy, Unamuna?
„Człowiek, którego na sposób Kanta, możnaby nazwać neumenicznym, ten człowiek idealny, ten imperatyw kategoryczny winien żyć w świecie fenomenologicznym, czyli w świecie pozorów.