Strona:Mieczysław Piotrowski - Złoty robak.djvu/236

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Podcięło mnie. Posmutniałem, jak zwykle zresztą. Nic nigdy nie można budować, do ostatniej chwili. Nawet: w takiej chwili.
— Ale te dwa — powiedziała — ma pan zapewnione. Będzie pan mieszkał w pracowni rzeźbiarskiej u mojej koleżanki.
Niosła ten coraz cięższy rulon, umieściła go w siatce i kartonową teczkę wyprostowała do kształtu płaskiego.
— Mam dwa dni — powiedziała — bo wyjeżdżam. Nawet już dziś miałam jechać. Z Pylonem. Jedzie z prelekcją, to śmieszne, o Reymoncie. I jak on się ma nie upijać?
— Jedzie pani? Z Pylonem?
— To porządny chłopak. A to że... wygaduje... On się upił. Na trzeźwo jest nieśmiały. On tak musi, inaczej popadłby w kompleksy, następne. A ile kompleksów można mieć naraz? Broni się i gdy tak rozstrzela pół świata naokoło, trzeźwieje, pamięta, że coś tam wczoraj było nie w porządku. Wtedy jest cichy, skromny, dobry i zupełnie rozsądny. Ma tylko za złe, gdy ktoś to wczoraj pamięta. Niech pan, gdyby go spotkał, nie powie słowa.
— Proszę mi go nie wmawiać — powiedziałem gniewnie — bo i tak się nie przekonam. I oby mi nie wpadł w ręce.
— Rzeczywiście — zastanowiła się nad czymś, wciąż wybiegając myślą — u koleżanki musi pan być moim krewnym i niech mi pan mówi ty. Ja z nią na boku wszystko omówię. Jak — panu jest na imię?
— Benedykt.
— Mnie gorzej: Felicja.
— Czy pani naprawdę nigdy nie słyszała o poecie Benedykcie Wereszczyńskim?
— Nie słyszałam. Bardzo bym chciała, nie słyszałam, ale już wiem.
Był już ten dom, za wysokim murem, w ogrodzie, naokoło wytarty trawnik, kubły po glinie, drabina, dość nieporządnie, wejście od tyłu, na parterze pracownia o widmowych, wysokich oknach, jakby za nimi Bóg wie co się działo. Przypomniałem sobie, że przed drugą światową była tutaj loża masońska — Janus — i wtedy dom ten, za dnia izolowany, w nocy wyciemniony, owiany był złą tajemnicą.
W środku sala, naokoło galeryjka, posępnie, kolumna pośrodku, wszystko jak kaźń, na kawaletach gliniane tułowie okręcone mo-