Strona:Mieczysław Pawlikowski - Baczmaha.pdf/75

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

jaciół... zapewne to się musiało dziać około r. 1770 w czasie konfederacyi... uciekać musiał z domu swego i chcąc się zapewne schronić na Spiż, umykał wraz z rodziną i towarzyszami przez góry, ścigany strzałami z rusznic i samopałów...
— No dobrze, ale ten Abyssus, ten inkaust z krwi?
— Schronił się do jakiejś ciemnej groty...
— Wszakże pisze o zapadnięciu?
— Schronił się może do starej sztolni i może tam zabłąkał się, albo zapadł gdzieś głębiej i wydostać się nie mógł. Pisał przy świetle gromnicy, którą przypadkiem miał z sobą, bo mu ją matka w chwili ucieczki z domu zabrać kazała... a w braku atramentu pisał krwią.
— A zkądże pióro wziął?
— No, to najmniejsze — odparłem rozśmieszony tą studencką uwagą — może miał orle pióro przy kołpaku...
— Ach, prawda! — zawołał Antoś, zachwycony tak poetycznem rozwiązaniem trudności.
— To najmniejsze — powtórzyłem, — nie