Strona:Mieczysław Pawlikowski - Baczmaha.pdf/143

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

domo, że tam do dziś dnia jest ulica Sykstuska?
— (P. Adolf skonfundowany) A prawda! zapomniałem!... ee, uleciało mi z pamięci... No i cóż dalej?
— (P. Antoni) Wereszczyński z pomocą Erazma Rotterdamczyka, napisał potem historyę Karola XII., którą sobie Voltaire przywłaszczył, opuściwszy z niej cały wywód, że Karol XII., tak jak i zgilotynowany Karol angielski, pochodził od Karolingów... co bulą papiezką Verba volant zostało stwierdzone, a co zresztą samo imię dostatecznie dowodzi.
— (P. Adolf) Oczywiście! jasne jak słońce. No i cóż dalej?
— (P. Antoni) Wereszczyński pojechał do Abdery i jako biskup Niepołomicki in partibus, otrzymał indygenat szlachecki i przyjęty został przez Poniatowskich do herbu Ciołek...
— (P. Adolf spostrzega teraz, że wszyscy się duszą od śmiechu i mówi): E, e, to już pan żartuje i powtarza demokratyczne koncepta o herbach. Sądzi pan, że my tam na wsi nie mamy wyobrażenia o historyi i wszystkiemu łatwo uwierzymy?