Przejdź do zawartości

Strona:Michał Kajka-Pieśni mazurskie.pdf/37

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Rzekł śmiele do zbrojnej zgrai:
„Kogo prawie wy szukacie?“
„Jezusa Nazareńskiego“.
„Jam jest“, ozwał się głos Pana.
Przerażeni głosem Jego,
Padli wszyscy na kolana.
A gdy z ziemi powstawali,
Znów kroczyli w zbrojnym szyku,
Aby miłego pojmali
Wśród hałasu i też krzyku.
Znowu zabrzmiał głos Swiętego:
„Cóż szukacie przyjaciele?“
„Jezusa Nazareńskiego“.
„Jam jest“, odpowiedział śmiele.
Wtedy, jak gromem rażeni,
Padli wszyscy na kolana,
Głosem Jego przerażeni
I nie śmieli pojmać Pana.
Lecz Judasz zwrócił swe kroki
Pocałować mistrza swego,
Wtedy zgraja bez odwłoki
Rzuciła się na Swiętego.

Nauka.

 iedy cię dręczą dolegliwości
 duszę męczą różne przykrości,
Gdy różne boje, bólów puhary
Na życie Twoje grożą bez miary,
Zanoś gorliwie modły do Tego,
Co wiecznie żywie i krzepi mdłego,
Który Go wzywa w krzyżu i trwodze,
Pan nim przebywa na wszelkiej drodze.

Modlitwa.

Z pod brzmienia grzechu mojego
Slę modlitwę do Swiętego,