dość jest, jeśli się ich nie usypia. Może zniżyć się jest trudniej, niż wznieść się.
Czyż nie jest trudnem w obliczu morza lub nocy myśleć o zwyczajnych tylko rzeczach? A któraż dusza nie wie o tem, że zawsze stoi w obliczu morza i wieczystej nocy? Gdybyśmy mniej mieli lęku przed pięknością, nakoniec w życiu niczego innego — byśmy nie znaleźli; bo w rzeczywistości poza wszystkiem, co się widzi, ona sama tylko istnieje. Wszystkie dusze wiedzą o tem, wszystkie dusze gotowe są; ale gdzież są te, które piękności swej nie kryją? A jednak w końcu jedna z nich musi „zacząć“. Czemuż nie mamy się odważyć być temi, które „zaczęły?“ Wszystkie inne zebrane są wokół nas, pełne oczekiwania, jak małe dzieci przed cudownym zamkiem. Oto cisną się u proga, szepcą, zaglądają przez szpary, ale nie odważają się pchnąć wrota. Czekają, aż przyjdzie ktoś duży i otworzy im. Ale ten „duży“ nie przychodzi prawie nigdy.
I czegoż trzeba, aby stać się tym wielkim, tym upragnionym? Prawie niczego. Dusze nie są zbyt wymagające. Jakaś niemal piękna myśl, której nie wypowiadacie nawet, a która żyje w was w pewnej chwili, — prześwieca przez was, jakbyście byli przejrzystem naczyniem. Inne dusze widzą ją i całkiem inaczej was
Strona:Maurycy Maeterlinck - Piękność wewnętrzna i Życie głębokie.djvu/15
Ta strona została uwierzytelniona.
13
Piękność wewnętrzna.
![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/b/b8/Maurycy_Maeterlinck_-_Pi%C4%99kno%C5%9B%C4%87_wewn%C4%99trzna_i_%C5%BBycie_g%C5%82%C4%99bokie.djvu/page15-1024px-Maurycy_Maeterlinck_-_Pi%C4%99kno%C5%9B%C4%87_wewn%C4%99trzna_i_%C5%BBycie_g%C5%82%C4%99bokie.djvu.jpg)