Strona:Maurycy Karasowski - Fryderyk Chopin t.II.djvu/253

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

do serca. Jest w nim pieśń wojenna, pochód weselny, coś pijanego i dumnego, a coś zarazem tak szlachetnego i wielkiego, że dzisiejsze pokolenie czuje się upokorzone i drobne, gdy go słucha. Mimo raźności i wesela... w końcu łzą skończyć go potrzeba“.
Najwznioślejszym i najśmielszym w poetyczne pomysły, jest Polonez Fis-moll, ofiarowany księżnie Beanvau. Główny temat, pełen ponurej barwy i hardego ducha, niespodzianie przerywa intermezzo, mazurkowego stylu. Cudowny efekt sprawia marzycielskie zakończenie tego ustępu: na długo wytrzymywanem cis prawej ręki, odzywa się, jak gdyby skarżąc, półton d, spadający ciężkim forszlagiem, dla podjęcia na nowo w lewej ręce energicznego tematu i rozprowadzenia go aż do najmożliwszego pianissimo.
Polonez As-dur, poważny, majestatyczny, zaliczamy do najświetniejszych dzieł Chopina. Jednej nocy siedząc sam w pokoju, grał dosyć długo dopiero co ukończony ten utwór. Chopin powstał z ciężkiej choroby, nerwy więc jego były jeszcze bardzo rozdrażnione. Zatopionemu całą duszą w swoje dzieło, nagle wydało się, iż drzwi rozwarły się na rozcież i wszedł niemi orszak marsowatych w strojach staroświeckich polskich postaci, dam w robro-