Strona:Maurycy Karasowski - Fryderyk Chopin t.II.djvu/169

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

pełne słów szorstkich, obrażających. Wiele rzeczy działo się takich, które raziły głęboko wrażliwą duszę jego i smutkiem ją napawało. Chopin wszystko widział, słyszał, znosił, ale odejść nie chciał, bo zresztą był niewolnikiem przyzwyczajenia. Kiedy pani Sand widziała, że chory w żaden sposób rozłączyć się z nią nie chce, wtedy chwyciła się środka heroicznego.
Napisała była podówczas romans pod tytułem Lucrezia Floriani, treści następującej: „Książe Karol, człowiek natury szlachetnej i sympatycznej, lecz chorobliwy, nerwowy, podejrzliwy, dumny, pełen arystokratycznych instynktów i uprzedzeń, zakochał się gwałtownie w Lukrecyi, kobiecie nie pierwszej młodości, która wyrzekłszy się świata i miłości, żyje Oddana swoim dzieciom i dobrym uczynkom; jest artystką wielkiej sławy, nie udaje się za lepszą jak jest, a jest lepszą, aniżeli reputacya. Namiętna miłość ks. Karola, objawia się niebezpieczną chorobą, zagrażającą jego życiu. Lukrecya go ratuje, kocha go, ale przeczuwa, że ta miłość stanie się dla niej męczarnią, więc ukrywa ją. Ale kiedy Karol coraz namiętniejszy, na nowo może wpaść w niebezpieczeństwo, ta istota wybrana wreszcie dzieli jego uczucie przez poświęcenie. Rzecz dziwna, jak kobiety w pewnym wieku rade zasłaniają swoje uczu-