Strona:Maurycy Karasowski - Fryderyk Chopin t.I.djvu/74

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
„Warszawa 9 września 1828 r.

Najdroższy Tytusie.
Nie uwierzysz z jakiem upragnieniem oczekiwałem wiadomości o tobie i twojej Mamie; możesz więc sobie wyobrazić jakie było moje ukontentowanie, gdym list twój odebrał. Byłem wówczas w Strzyżewie, gdzie całe lato spędziłem. Natychmiast odpisać ci nie mogłem z powodu codziennego wybierania się do Warszawy. Teraz zaś piszę, ale jak warjat, bo nie wiem istotnie co się ze mną dzieje — jadę dziś do Berlina!
Na wzór zjazdów w Szwajcaryi a później w Bawaryi, król pruski upoważnił uniwersytet berliński do zaproszenia znaczniejszych uczonych Europy na sessye badaczów naaury, pod przewodnictwem sławnego Humboldta odbywać się mające. Profesor Jarocki jako dawny student uniwersytetu berlińskiego, a później tamże doktoryzowany, dostał jako zoolog podobne zaproszenie. Zapowiadają coś wielkiego i że Spontini z Kortezem wystąpi. Przyjaciel i nauczyciel Jarockiego Lichtenstein, jest sekretarzem owego zgromadzenia, a zarazem członkiem Akademii śpiewu i w dobrej harmonii z Zelterem, prezesem tego muzycznego za-