Strona:Maurycy Karasowski - Fryderyk Chopin t.I.djvu/119

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Nie będę się rozpisywać gdzie nas wodził, po jakich ślicznych widokach; braknie mi miejsca na opisywanie wspaniałego katedralnego kościoła ze srebrnym św. Janem Nepomucenem, pięknej kaplicy Wacława, wykładanej ametystami i innemi drogiemi kamieniami... jak przyjadę to opowiem.

Listy do Pixisa od Blahetki i Würfla, zjednały mi jak najgrzeczniejsze przyjęcie. Pixis porzucił lekcye, zatrzymał mię u siebie i wypytywał o wiele rzeczy. Spojrzawszy na biórko, widzę bilet wizytowy Klengla; pytam czy może imiennik tego sławnego drezdeńczyka jest w Pradze? Odpowiedział, że sam Klengel dopiero co przyjechał i nie zastawszy go w domu, zostawił bilet. Ucieszyłem się, bom miał list do niego z Wiednia, o czem gdym wspomniał Pixisowi, prosił na poobiedzie do siebie, bo to była godzina, którą mu Klengel dla widzenia wyznaczył. Jakoś razem zeszliśmy się na schodach Pixisowych. Słyszałem go grającego swoje Fugi ze dwie godziny. Ja nie grałem, bo mię nie proszono. Ładnie gra, lecz jabym pragnął lepszego (cicho)[1].

  1. Klengel August Aleksander ur. w Dreznie 29 stycznia 1783 roku, mając lat 12 wieku, słynął już w Niemczech jako niepospolity na fortepianie wirtuoz. W roku 1816 został mianowany pierwszym organistą przy kate-